Jak poinformował nas jeden z naszych czytelników, z prywatnej kliniki medycznej wyciekły dane osobowe 20.000 jej pacjentów, zawierające poufne dane takie jak imię, nazwisko, adres, PESEL, historia choroby.

O wycieku nasz czytelnik dowiedział się z pisma, które wysłała do niego klinika. Zgodnie z przedstawionymi informacjami do zdarzenia doszło w dniu 2 stycznia 2018 poprzez pomyłkę pracownika, który załączył zamiast danych księgowych, dane osobowe pacjentów, w mailu wysłanym do podwykonawcy zajmującego się usługami kadrowo-księgowymi.

Dlaczego dane pacjentów są dostępne pracownikom biurowym? Dlaczego takie dane nie są zaszyfrowane? Co klinika poczyniła, by więcej do takich zdarzeń nie doszło? Czy klinika była ubezpieczona?  Takie pytania zadaliśmy klinice. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, zamieścimy ją na naszej stronie.